niedziela, 14 grudnia 2014

Pierwsza poważna awaria..

Pojazd ma swoje lata - co było widać od razu po zakupie. Niestety dzisiaj sprzęgło nie wytrzymało .. a zaczęło się od tego ..

Wyjechałem z domu, przystanąłem na chwilkę, żeby zaczepić uchwyt rowerowy do telefonu. Po założeniu uchwytu i wciśnięciu sprzęgła, wpadło mi ono do podłogi. Linka urwana.

Mimo tego miałem znowu chęć wspiąć się na małą piaskową górkę w mojej okolicy, więc wrzuciłem jedynkę i ruszyłem "z pychu", pomimo zepsutego sprzęgła. Zabawa potrwała jednak niecałe 10min, gdyż cały czas gdzieś z tyłu głowy myślałem, aby nie popsuć bardziej tego co jest .. W każdy razie daję filmik z podjazdu:




Z początku miałem nadzieję, że tylko linka, ale niestety - samo sprzęgło jakoś się zblokowało. Ruch tego cyngielka to jakieś 2 cm, dalej nie idzie. Biegu też nie da się łatwo wrzucić. Nie mam pojęcia, czy to wina uszkodzenia jakiejś tarczy ciernej czy może innego mechanizmu. Umówiłem się już mechanikiem na początek przyszłego roku.. oby nie było za drogo i za długo :-)

Acha - zapomniałem dodać - przy okazji nagrałem krótki filmik z wjazdu pod niewielką górkę. Oto i on

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz